Prasa o spektaklu
(…) Teatr taki [aluzyjny – przyp. AK] jest zabawny, a jeżeli daje niektórym z nas sposobność do lepszego zrozumienia świata i samych siebie – tym lepiej. Jeżeli jednak aluzyjność przekroczy pewną delikatną granicę między śmiechem zrozumienia a „rykiem śmiechu” – sytuacja staje się drażliwa, a teatr zamienia się w cyrk.
W „Szczęśliwym wydarzeniu” aluzji jest prawdopodobnie mnóstwo. Niestety ani rusz nie możemy odgadnąć, co autor „daje do zrozumienia”. (…) Tak uwikłani w sieci niepewności i podejrzeń patrzymy na scenę i w myśli prosimy Autora o jakikolwiek komentarz – byle nie w formie dramaturgicznej.
Sztukę reżyserował Wowo Bielicki. Nie rozproszył moich wątpliwości. (…)
Aleksander Czaplicki, Szczęśliwe wydarzenie, „Życie Radomskie” 1984, nr 16 z dn. 19.01.